Dni robią się coraz krótsze, a temperatura za oknem spada. Startuje sezon grzewczy i nie ma co ukrywać – nadchodzą chłodne miesiące. Późny okres jesienny i zima to niekorzystny czas dla inwestorów i wykonawców budowlanych. Wielu zewnętrznych prac nie da się wykonywać podczas minusowych temperatur, a i zadania związane z wykańczaniem wnętrz są utrudnione.
Szpachlowanie podłoża to jedna z podstawowych czynności, którą wykonuje się przed montażem okładziny podłogowej. Trzeba je przeprowadzić zwłaszcza wtedy, kiedy badanie jastrychu wykazało, że nie jest on w najlepszej kondycji. Niestety taka sytuacja zdarza się bardzo często – zarówno w przypadku nowych, deweloperskich inwestycji, jak i budownictwa jednorodzinnego, a zwłaszcza w przypadku renowacji. Posadzkarze, sprawdzając podłoże, często stwierdzają, że jest ono nierówne, a dodatkowo jego wytrzymałość pozostawia wiele do życzenia. Aby je wzmocnić i wyrównać, stosuje się odpowiednie grunty i profesjonale masy szpachlowe.
W Polsce, w większości przypadków jakość jastrychów jest odpowiednia dla posadzek pływających (układanych na podkładzie paneli w systemie bezklejowym), niestety – rzadko zdarza się, by można było na nich od razu układać podłogi drewniane czy wykładziny w sposób trwały, czyli przyklejając je do podłoża.
Na polskich budowach najczęściej stosowany jest jastrych na bazie cementu (ok. 90% wszystkich inwestycji), choć coraz częściej można spotkać się z podłożami anhydrytowymi (na bazie gipsu).
Kiedy trzeba zastosować masę szpachlową?
Szpachlowanie posadzek profesjonaliści zalecają praktycznie przy każdej inwestycji. Nie jest jednak to ich „widzimisię”. Żeby podłoga drewniana była stabilna i pięknie prezentowała się przez lata, podłoże musi być mocne, suche, równe, bez spękań, a także czyste oraz o odpowiedniej wilgotności (maksymalnie 2% CM w przypadku jastrychów cementowych oraz 0,5% CM w przypadku podkładów anhydrytowych). Identyczne wymagania mają wykładziny, zwłaszcza coraz popularniejsze płytki i panele LVT. W przypadku tego typu podłóg niezwykle ważna jest równość podłoża – na cienkich, 2-3-milimetrowych okładzinach każda nierówność stanie się bardzo szybko widoczna.
– Odpowiednie parametry podłoża to nie tylko gwarancja bezpieczeństwa dla wykonawcy. To podstawowy warunek, który musi być spełniony przed montażem posadzki. Zdarza się, że inwestorzy dziwią się, że nie można od razu ułożyć podłogi, podejrzewają, że wykonawcy „przesadzają” w określaniu wymagań – mówi Maciej Załęski, doradca techniczny marki UZIN, producenta chemii posadzkarskiej. – Nic bardziej mylnego. Dobry fachowiec przeprowadza badanie podłoża i na jego podstawie określa zakres prac przygotowawczych. Robi to w trosce o efekt – wygląd i trwałość okładziny podłogowej. Myśli przy tym długofalowo – w końcu podłoga to bardzo często inwestycja na wiele lat.
Warunki do wylewania masy wyrównującej
Warunki idealne do prowadzania prac przygotowawczych i naprawczych podłoża to temperatura w zakresie od 15 do 25 stopni Celsjusza i wilgotność względna powietrza poniżej 65%. To właśnie dla takich warunków producenci mas szpachlowych podają średni czas obróbki oraz możliwości wchodzenia na podłoże czy montażu okładziny.
Należy jednak pamiętać, że nie zawsze mamy do czynienia z optymalnymi warunkami. W przypadku skrajnych warunków – srogą zimą lub upalnym latem – czas schnięcia masy i osiągania przez nią gotowości do dalszych prac może się znacząco wydłużyć lub skrócić.
– W okresie jesienno-zimowym, kiedy mamy do czynienia z niskimi temperaturami, wysoką wilgotnością powietrza, masy szpachlowe schną dłużej. Latem, gdy temperatury są wysokie, a wilgotność powietrza znacząco spada, proces schnięcia masy jest przyspieszony. Nie zawsze należy się jednak z tego faktu cieszyć – jeśli masa wyschnie za szybko, może nie osiągnąć odpowiednich parametrów wytrzymałościowych, a w skrajnych przypadkach nawet popękać – wyjaśnia Maciej Załęski. – Ale uwaga! W zimie, wbrew pozorom, niska wilgotność w pomieszczeniach ogrzewanych nie jest niczym szczególnym i zawsze warto sprawdzić warunki, w jakich przyszło nam pracować, bo często właśnie wtedy najłatwiej o spękania – dodaje.
Warto pamiętać, że czas schnięcia masy wyrównującej jest również zależny od grubości stosowanej warstwy – im więcej materiału, tym dłużej będzie ona osiągała stan, w którym można kontynuować prace.
Zima = dłuższy remont?
Niekoniecznie. To prawda, że niskie temperatury, podwyższona wilgotność powietrza (występująca nawet w pomieszczeniach ogrzewanych w zimie, w których prowadzone są prace mokre, a nie jest zapewniona odpowiednia wentylacja) nie są sprzymierzeńcami prac budowlanych. Nie oznacza to jednak, że musimy pogodzić się z taką sytuacją. Gdy liczy się czas, nie warto iść na kompromis.
Remont domu to zazwyczaj niekomfortowa sytuacja dla wszystkich jego mieszkańców. Remont domu zimą to jednak prawdziwa gehenna. Nic więc dziwnego, że wszyscy marzą o tym, by jak najszybciej dobiegł końca. Jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja jest wtedy, gdy mamy do czynienia z intensywnie użytkowanymi przestrzeniami publicznymi o dużym znaczeniu – jak np. szpitale, przychodnie czy domy opieki. Koszt wyłączenia takich obiektów z możliwości użytkowania liczony jest niekiedy w setkach tysięcy złotych za każdy dzień.
– Są sytuacje, w których na wagę złota jest każda godzina. Niekorzystne warunki, których czasem nie da się odpowiednio wcześnie przewidzieć, powodują znaczące opóźnienia robót budowlanych. To kłopot nie tylko dla inwestorów, ale i firm wykonawczych, dla których często opóźnienie na jednej inwestycji powoduje efekt domina także na innych budowach – opisuje często spotkane problemy ekspert marki UZIN. – Dlatego technolodzy nie ustają w ulepszaniu produktów – ten trend dotyczy także mas szpachlowych.
Patent na niekorzystne warunki
Od lat obserwujemy na rynku trend, który można podsumować porzekadłem: „Czas to pieniądz”. Objawia się on przede wszystkim w coraz bardziej napiętych harmonogramach robót budowlanych oraz widocznym zapotrzebowaniu na przyspieszenie prac remontowych. Kluczowe staje się więc tworzenie produktów działających szybko, ale przy tym nietracących swoich pierwotnych właściwości i jakości.
Przykładem takiego rozwiązania jest odświeżona wersja masy szpachlowej UZIN NC 170 LevelStar New, która nawet przy niekorzystnych warunkach klimatycznych i warstwach o większej grubości wysycha w zaledwie jedną noc. Ma przy tym wysokie parametry wytrzymałościowe, a po wyschnięciu uzyskuje dużą twardość i gładkość powierzchni, dzięki czemu nie wymaga dodatkowego szlifowania.