Możesz brać pod uwagę również używane samochody, o ile spełniają te kryteria.
Pojawienie się nowego członka rodziny to wielka chwila dla każdego. Oznacza to ogromną radość, ale też sporo nadchodzących decyzji. Jedną z nich jest zmiana auta. Jak wybrać odpowiednie?
Moment, w którym z pary stajecie się rodziną, to jeden z tych najważniejszych w życiu. A może nawet ten najważniejszy? Tak czy inaczej, na przybycie dziecka warto się przygotować. Zapewne pomyśleliście już o remoncie pokoju i o małym przemeblowaniu. Planujecie też zakupy wózka, ubranek i łóżeczka…
…i prawdopodobnie myślicie o zmianie samochodu
Nawet jeśli jakiś już macie, lepiej będzie zmienić go na większy, bardziej praktyczny model rodzinny – czyli na kombi albo na minivana, ewentualnie na obszernego SUV-a. W końcu będziecie teraz zapewne używać samochodu o wiele więcej niż wcześniej. Przyda się, by zawieźć dziecko do babci, pojechać z nim po zakupy… a niektórzy po prostu jeżdżą autem w kółko po okolicy, bo ich dzieci w samochodach łatwiej usypiają. Naprawdę!
Po pierwsze: praktyczność
Wszyscy młodzi rodzice potwierdzą: przy małym dziecku w domu pojawia się cała masa przeróżnych przedmiotów, o istnieniu których wcześniej nie miało się pojęcia. Wózek (najpierw „zwykły”, później spacerówka), cała masa naczyń, koców, ubrań, rowerek… a do tego jeszcze rzeczy rodziców, czyli to, co brali ze sobą dotychczas. Nie jest łatwo to wszystko pomieścić.
Dlatego warto zainwestować w auto z dużym bagażnikiem. Owszem, ktoś może powiedzieć, że przecież nie wozi tych wszystkich rzeczy codziennie. Ale – po pierwsze – takie okazje zapewne będą się zdarzać zaskakująco często. Po drugie – gdy już trzeba będzie się gdzieś wybrać, lepiej po prostu pomieścić się ze wszystkim bez problemu. Oszczędzi to wszystkim stresu i pozwoli zaoszczędzić sporo czasu… którego przy dziecku zazwyczaj brakuje.
Bagażnik to nie wszystko
Duży, ustawny kufer to jedno. Ale jeszcze ważniejsza jest tylna kanapa i to, jaki jest do niej dostęp. W końcu o ile nie zawsze będziemy jeździć „z całym dobytkiem” w bagażniku, to dziecko zabierać będziemy za każdym razem. I trzeba będzie je gdzieś bezpiecznie posadzić.
Dlatego ważna jest tylna kanapa i to, jaki jest do niej dostęp. Miejsca z tyłu powinno być na tyle dużo, by móc tam bez problemu zamontować fotelik tyłem do kierunku jazdy. Gdy dziecko trochę podrośnie i będzie jeździć przodem, będzie próbowało kopać w fotel przed sobą. Im więcej miejsca, tym mniej dokuczliwe to będzie dla kierowcy albo pasażera.
Na początku zapewne jeden z rodziców będzie jeździć z tyłu z dzieckiem. Ważne więc, by było tam na tyle miejsca, by mama czy tata nie czuli, że jadą „za karę”.
Jeszcze ważniejsza jest wygoda umieszczania dziecka na kanapie: trzeba je tam posadzić, ułożyć w foteliku i zapiąć w pasach. Do tego przyda się samochód z dużym otworem drzwiowym i drzwiami, które szeroko się otwierają.
Miłym dodatkiem będzie też wyżej poprowadzona linia dachu: tak, by nie trzeba było za bardzo się przy tym wszystkim schylać. Jeśli robimy to kilka razy dziennie (bo później trzeba dziecko jeszcze wypiąć i wyjąć), po jakimś czasie możemy nabawić się bólu pleców.
Najgorzej jest z kolei przy samochodach trzydrzwiowych: chyba nie musimy nikomu tłumaczyć, jak kłopotliwe musi być zapinanie dziecka w foteliku, jeśli nie możemy dostać się na tylną kanapę drzwiami. Choćby samochód był świetny pod każdym innym względem, brak dodatkowej pary drzwi to dyskwalifikacja w kategorii „auto dla rodziny”…
Przy większej rodzinie przyda się więcej miejsc
Dotychczas mówiliśmy o samochodach dla młodych rodzin oczekujących pierwszego dziecka. Co zrobić, jeśli w rodzinie ma się pojawić np. trzecia pociecha, albo mamy już jedno dziecko, a na świat wkrótce przyjdą bliźniaki? Wtedy też przyda się wymiana samochodu na większy. Jeśli trójka dzieci podróżuje w fotelikach, powinniśmy szukać na tyle obszernego auta, by dało się zmieścić je obok siebie (dobrze, jeśli z tyłu są trzy osobne fotele).
Dobrym pomysłem będzie też zakup auta siedmioosobowego. Wtedy jednym samochodem, oprócz rodziców i dzieci, będą mogli podróżować np. dziadkowie. Będzie można zabrać też kolegów i koleżanki dzieci np. na urodziny. Warto tylko pamiętać, że w większości aut przy rozłożonym trzecim rzędzie siedzeń, trudno będzie już zmieścić duże bagaże.
Kolejny argument za zmianą: bezpieczeństwo
Oczywiście istnieją starsze samochody, które są w lepszym stanie niż wiele kilkuletnich wozów. Nie da się jednak ukryć, że nowsze auta są bezpieczniejsze. Po pierwsze dlatego, że są zwykle mniej zużyte i mają elementy konstrukcyjnie w lepszym stanie.
Po drugie – są zaprojektowane z większą dbałością o bezpieczeństwo bierne i czynne. Jeśli dojdzie do kolizji, kierowcę i pasażerów chroni więcej nowoczesnych rozwiązań (testowanych podczas niezliczonych testów zderzeniowych), takich jak na przykład poduszki powietrzne chroniące nie tylko głowę i tułów, ale i kolana. Dbają też o to, by do wypadku wcale nie doszło: mają więc systemy zapobiegające kolizjom, jak chociażby układy stabilizacji toru jazdy czy radary wykrywające przeszkody.
Nowoczesne samochody mają też zazwyczaj lepsze reflektory (ksenonowe lub LED-y), lepiej się prowadzą i hamują. Bardzo istotna w przypadku samochodu rodzinnego jest obecność systemu mocowania fotelików ISOFIX: w nowszych modelach jest ona już właściwie codziennością.
Istotna jest też bezawaryjność
Jeśli kupujemy samochód od sprawdzonego, zaufanego sprzedawcy (czyli np. w Spotawheel), możemy oczekiwać, że będzie on niezawodny. Używane samochody ze Spotawheel są szczegółowo sprawdzane i objęte specjalną gwarancją. Dlatego można im zaufać: to szczególnie ważne, jeśli wybieramy samochód, którym będziemy wozić rodzinę.
Oprócz pewności, że samochód dowiezie nas na miejsce, zakup nowszego modelu z pewnego źródła daje nam jeszcze jedną, ważną świadomość. Chodzi o przewidywalność wydatków. Wszyscy wiemy, że powiększenie rodziny stanowi pewne wyzwanie finansowe. Budżety młodych rodzin są zwykle skrupulatnie zaplanowane. Nagła, kosztowna awaria samochodu może kompletnie nimi wstrząsnąć. Nikt nie chciałby być w sytuacji, w której z dnia na dzień trzeba wypłacić kilka – czy nawet kilkanaście – tysięcy złotych, na przykład na naprawę uszczelki pod głowicą czy regenerację turbosprężarki.
Nowsze używane samochody z małym przebiegiem – owszem – też są wydatkiem. Ale płacimy raz, a później szanse na drogie awarie bardzo spadają (no i mamy gwarancję!). Poza tym, zawsze można skorzystać z którejś z form korzystnego finansowania. Ratę wliczamy przy uwzględnianiu comiesięcznego budżetu… i mamy przewidywalne, stałe wydatki w rubryce „Samochód”.
Co wybrać?
Wybór aut dla młodych rodziców jest spory. Popularnym wyborem jest Renault Grand Scenic, zwłaszcza z oszczędnym silnikiem Diesla. Indywidualiści powinni zainteresować się Fiatem Freemontem, czyli zaskakująco praktycznym połączeniem vana i SUV-a. Takich aut na drogach jest relatywnie mało, przez co można się wyróżnić.
Jeśli ktoś woli „pełnoprawne” SUV-y, niech zwróci uwagę na Kię Sorento. To bardzo przestronny i praktyczny samochód, który przy okazji dobrze wygląda. Dobrym pomysłem jest też niezawodna i popularna Toyota RAV4.
Ekonomiczny i wygodny Volkswagen Golf Plus to niedroga i ciekawa propozycja. Na rynku jest też sporo przestronnych kombi z dużym bagażnikiem: w końcu nie każdy musi lubić vany albo SUV-y. Co warto polecić? Pod względem pojemności kufra, mało który samochód może równać się ze Skodą Superb.
A jeśli wracamy na chwilę do vanów, doskonałym pomysłem jest Ford S-Max: zarówno drugiej, jak i pierwszej generacji. Oprócz tego, że jest przestronny, ma wysokie wnętrze i trzy fotele z tyłu, a do tego występuje w odmianie siedmioosobowej… jest bardzo chwalony za to, jak się prowadzi. Mówiąc w skrócie: mimo swoich wymiarów i praktyczności, zapewnia całkiem sporo radości na zakrętach. Bo w samochodzie rodzinnym chodzi o to, by cieszył nie tylko pasażerów, ale i kierowcę!
Podsumowując…
Warto przemyśleć zmianę samochodu, gdy powiększa nam się rodzina. Samochód, którym będziemy jeździć z pociechami, powinien być przede wszystkim praktyczny. Przyda się duży bagażnik i obszerna, tylna kanapa. Poza tym, takie auto musi być niezawodne. Istotna jest bowiem przewidywalność wydatków. Głównym argumentem za zmianą jest jednak bezpieczeństwo. Lepiej jest wozić rodzinę nowoczesnym, pewnym samochodem. I takim z pewnego źródła: czyli ze Spotawheel!